Nowy polski samochód już jeździ – oto Autobox AH 20.44

Oto Autobox Honker AH 20.44, czyli pierwszy prototyp nowego polskiego samochodu, który można spotkać nie tylko na publicznych drogach, ale także w tych miejscach, gdzie dotrze jedynie prawdziwa terenówka czy ciągnik. Twórcy zapewniają, że nowy model nadąży w terenie za czołgiem i przyda się nie tylko w wojsku, ale także w innych służbach.

Nowy samochód terenowy to zarejestrowany prototyp, w ciągu kilku miesięcy przejechał już ok. 3 tys. km. Auto mierzy 4,86 m długości, 2,07 m szerokości (pomiar bez lusterek) oraz 2,13 m wysokości (rozstaw osi to aż 2,95 m) Samochód opracowano nie tylko z myślą o wojsku, ale także innych służbach, projekt powstał zgodnie z wymogami pierwszego wojskowego programu Mustang

Pora na zupełnie nową polską terenówkę: Autobox AH 20.44. Wojciech Cyrkowicz z firmy Autobox Innovations ze Starachowic zastrzega, że nie jest to jednak następca Honkera. Nie kryje przy tym, że samochód powstał w oparciu o założenia wojskowego programu Mustang, w którym długo poszukiwano następcy słynnych polskich terenówek. Stąd m.in. przygotowanie do transportu lotniczego, odpowiednie parametry kątów najazdu i zjazdu, czy opcja przewozu 9 żołnierzy.

Autobox AH 20.44 – projekt z 2020 r. i napęd na 4 koła

Bez wątpienia Autobox AH 20.44 to prawdziwa terenówka ze stałym napędem na 4 koła. W firmie żartują, że auto lepiej sprawuje się w terenie niż na asfalcie i powstało po to, aby nadążyć za rozpędzonym czołgiem. Stąd solidna konstrukcja na ramie, dwa sztywne mosty, sprężyny śrubowe, reduktor i blokada trzech mechanizmów różnicowych. Zadbano także o odpowiednie kąty natarcia i zejścia oraz spory prześwit (288 mm przy obecnie stosowanym ogumieniu).

Pierwszy prototyp jeździ już od kilku miesięcy. Na cyfrowym liczniku ok 3 tys. km (w miejsce tradycyjnych zegarów jest wyświetlacz stosowany m.in. w najnowszych wojskowych Starach 266M2). Już tyle wystarczyło, by zaplanować pierwsze zmiany w konstrukcji. Dlatego tajemnicą pozostaje masa samochodu (DMC do 3,5 t), gdyż zależnie od modyfikacji może się znacząco zmienić. Mimo to znamy już sporo szczegółów. Prototyp otrzymał stalowe nadwozie oraz aluminiowe drzwi i maskę. Auto mierzy 4,86 m długości, 2,07 m szerokości (pomiar bez lusterek) oraz 2,13 m wysokości (rozstaw osi wynosi aż 2,95 m). Dla porównania, to pojazd tak długi jak Volkswagen Touareg i szeroki jak duży dostawczy MAN TGE.

W środku prócz cyfrowych zegarów znajdziemy pięć osobnych foteli (opracowane na miejscu przez jedną z firm ze Starachowic). W prototypowym egzemplarzu zachowano wydzieloną przestrzeń ładunkową. Przewidziano jednak cztery dodatkowe fotele umiejscowione tak jak ławeczki na burtach w dawnych Honkerach. Wersja dla dziewięciu osób nie powinna dziwić, gdyż w pierwotnych założeniach wojskowego programu Mustang przewidziano możliwość transportu takiej liczby żołnierzy.

Pod maską pojazdu Autobox AH 20.44 pracuje mocny czterocylindrowy diesel marek Iveco/Fiat z rodziny F1C. To trzylitrowy motor o mocy 195 KM (na rynku występują także mocniejsze wersje). Otwartą kwestią pozostaje, czy tyle wystarczy, gdyż szykowana jest wersja 5,5 tony z odpowiednim opancerzeniem (zależnie od wymogów wojska czy innych służb). W planach są również inne wersje nadwoziowe, czyli przede wszystkim pikapy z krótszą (dwuosobowy) lub wydłużoną kabiną. Twórcy nie kryją, że nowy pojazd opracowano nie tylko z myślą o wojsku, ale także i innych służbach.